We wtorek poszliśmy do biblioteki
publicznej
w czwórkę:
Jula, Zuzia, Kuba i ja
nic nadzwyczajnego
normalna sprawa
publicznej
w czwórkę:
Jula, Zuzia, Kuba i ja
nic nadzwyczajnego
normalna sprawa
...czyli nieco chaosu, subiektywne rozmaitości i inne ekshibicjonistyczne zapiski, które nie zmieściłyby się na pudełku od zapałek